top of page
  • oazamistrzejowice

Celebracja "Kościół"

Podczas formacji w Ruchu Światło-Życie popularnie zwanym oazą nadchodzi taki etap, podczas którego zgłębia się Dziesięć Kroków Ku Dojrzałości Chrześcijańskiej. Te Dziesięć Drogowskazów, jak się je zwyczajowo nazywa, prowadzi młodzież do poznania fundamentów wiary i zrozumienia ich na nowo. Każdy z nich obejmuje dwa spotkania o danym temacie oraz na zakończenie celebrację. W piątek 9 marca zakończyliśmy Drogowskaz „Kościół”. Nasza wspólnota była odpowiedzialna właśnie za tę celebrację. Zebraliśmy się w kościele p.w. św. Marka tuż po 19, aby wpół do dwudziestej rozpocząć nabożeństwo. Panowie na medal przygotowali posługę liturgiczną, za to panie dzielnie tworzyły oprawę muzyczną. Na każdej celebracji jest rozważane Słowo Boże opowiadające o danym temacie. Następnie spotykamy się w grupach, aby podzielić się tym, co przeżyliśmy przez ostatnie 2 tygodnie oraz tym, jak to Słowo trafia do nas. Później jest świadectwo i modlitwa nad uczestnikami. Do tajemnicy Kościoła wybrane zostały fragmenty z Księgi Wyjścia (Wj 19, 3-8a. 16-20b), Księgi Jeremiasza (Jr 31, 1-10.31-34) oraz z Pierwszego Listu św. Pawła (1 P 2,1-11). Na spotkaniach skupiliśmy się głównie nad ostatnim fragmentem i niestety powylewaliśmy trochę żalów, jak to w parafiach nie jest idealnie i nie wszystko wygląda tak, jakbyśmy chcieli. Jednak z odpowiedzią przyszła nam animatorka, która mówiła świadectwo. Poruszyła ona bardzo ważną kwestię, którą jest to, że Kościół jest świętą wspólnotą grzesznych ludzi. Opowiedziała o swoim doświadczeniu związanym ze wspólnotą parafialną, która jest odzwierciedleniem Kościoła i o tym, jak ważnym jest pamiętanie o Bogu we wszystkich swoich relacjach z innymi. Po niej mówiło małżeństwo, które z kolei nawoływało do udzielania się w parafii. Opowiadali o czasach, gdy byli młodym małżeństwem i choć mocno wierzącym, to nie udzielali się w parafii. Ich życie przemieniło dołączenie do Domowego Kościoła, w którym wzrastają po dziś dzień. Po tych świadectwach nastąpiły modlitwy nad uczestnikami i błogosławieństwo. To wydarzenie niby nam wszystkim doskonale znane, bo w końcu przeżywamy je co rok, jednak pozwoliło nam coś na nowo sobie uświadomić. Część z nas wracała do domu zajęta myśleniem o swoim stosunku do braci i sióstr w Kościele, a część zaangażowaniem w życie parafialne. Jednak nie bylibyśmy oazą, gdybyśmy nie wpadli po drodze po coś do jedzenia. W końcu najbardziej się jednoczy wspólnota przy wspólnym stole. Jako, że był piątek, to mogliśmy skonsumować tylko frytki niestety, ale w takim towarzystwie wszystko dobrze smakuje!




1 wyświetlenie0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page